Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

lusiek

wpisy na blogu

Fotki, obiecane na "lada moment"

Blog:  lusiek
Data dodania: 2017-05-30

Co tu napisać?

Hmm może wie ktoś jak zrobić dobre zdjęcie kiedy obiekt jest na wyciągnięcie ręki? No ciasno jest w łazience i zdjęcia takie marne... no ale są. Obiecałam? Obiecałam i słowa dotrzymałam!!!

O cholera, Księgowy jak to zobaczy to może zrealizuje swoją obietnicę sprzed 3 lat?! 

E, aż taką optymistką to nie jestem ;)
blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl


Łazienka, łazieneczka

Blog:  lusiek
Data dodania: 2017-05-30

W zasadzie nazywanie dolnej łazienki łazienką mija się z prawdą. To łazieneczka, maleństwo, łazienunia. 160x180 cm. Poszaleć się nie da, ale... udało się zmieścić w niej kabinę 80x80 cm. Wielka nie jest, ale jedna osoba się spokojnie zmieści... ostatecznie na górze mamy większą kabinę, jakby była taka potrzeba ;P

Miska WC jest odpowiednich wymiarów, to znaczy ma 48 cm długości, co dało nam kolejne cenne centymetry. A w takiej dziupli każdy centymetr na wagę złota. Do zamontowania została jeszcze szafka i umywalka nablatowa. Umywalka dumnie leży spakowana w pudełku od dość dawna a szafka kiedyś się zrobi. Na razie pan Stolarz będzie robił drzwi i schody. Dopiero potem, w bliżej nieokreślonym terminie, będzie robił nam szafy i szafkę do dolnej łazienki. A i jeszcze drzwi do ukrytej pralki ;) no chyba, że w końcu zrobię je sama, bo coś mnie nęci żeby spróbować ;)

Wszystko przez to, że naoglądałam się "Dorota was urządzi" i zapragnęłam zostać Darkiem Stolarzem "w spódnicy" - cholera, spódnicę też muszę jakąś kupić, bo jak być Stolarzem vel Stolarką w spódnicy jak nosi się spodnie ;)

Wracając do łazienki, muszę przyznać, że Księgowy ma niezły gust - płytki wyglądają fantastycznie - uwielbiam je! Może czasem będę mogła wygonić Księgowego i wykąpać się w jego "mrocznej" łazience? hmmmm mrocznej? A gdzie ona niby mroczna? Całkiem jasna wyszła, a miała być taka "jaskiniowa". 

Szafka pod umywalkę musi być na wymiar, innej opcji nie ma. A skoro na wymiar to trzeba na nią poczekać... 

Czy tylko ja tak nie znoszę czekania? Chciałabym już pakować graty i powolutku się przeprowadzać. A tu ciagle słyszę, że trzeba poczekać, że się nie da tak szybko, że....to, że tamto! 

a w du...ie mam to czy tamto! chcę już! Natychmiast!!!

O, i focha strzelę.

PS. Foteczki dodam lada moment... mój, nie Księgowego, bo Księgowy jak coś obieca, to obieca i nie trzeba mu co pół roku przez najbliższe 5 lat przypominać ;)

Aż się samemu zapomni...


Biżuteria dla domu

Blog:  lusiek
Data dodania: 2017-05-29

Nasze Idaredy zostały przyozdobione balustradą na balkonie i balustradkami na porte-fenêtre. Wyglądają teraz zacnie ;)

Och, matulu! nowomowa mnie dopadła. Juniorka padła by ze śmiechu jakby matkę słyszała... czytała. Ale całe szczęście nie czyta!

Z prac jakie jeszcze nam zostały to schody i drzwi wewnętrzne, które powinny pojawić się około 20 czerwca. Nie wspominam o zabudowie kuchni czy innych szafach i regałach... Kuchnia będzie zapewne w połowie czerwca a reszta... w lipcu - optymistycznie myśląc. 

Ambitny plan przeprowadzki na rocznicę ślubu pod koniec czerwca wziął w łeb. Świętować w nowym domu na pewno nie będziemy. No chyba, że w pustych ścianach, na podłodze, bo stół też raczej w lipcu ma szansę się pojawić. Oczywiście o ile go zmówimy w miarę szybko ;)

Coś nam kiepsko idzie to wykańczanie - chyba, że to my mamy się wykończyć a nie wykończyć nasz dom, nasze Idaredy!

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl



Żółwim tempem do przodu...

Blog:  lusiek
Data dodania: 2017-05-26

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Powolutku zbliżamy się do końca wykańczania wnętrz... wszystkie podłogi - poza schodami są już gotowe. Elektryk równiez powolutku kończy montaż pstryczków i gniazdek. Dolna łazienka dzisiaj dostaje ostatnie szlify i będzie gotowa. Wygląda zadziwiająco dobrze, pomimo swoich mikrych rozmiarów. Co prawda składana kabina w rozmiarze 80x80 cm do najwygodniejszych należecćnie będzie ale cóz.. innej opcji nie ma. Musi być w tej wersji, najwyżej Księgowy będzie musiał jeszcze schudnąć ;) Wszak to jego królestwo! Nasza, czyli babska, lub jak kto woli- kobieca, jest na górze - jest jasna i delikatna. Na dole Księgowy wymarzył sobie ciemną, męską łazienkę! Wymarzył to i ma ;) Co prawda aż tak mocno ciemna nie jest ale spokojnie można nazwać ją męską. 

Jeszcze tylko szafka pod umywalkę, lustro i drewniane drzwi do schowka z pralką i będzie pięknie ;)

Płyteczki w wiatrołapie już pewnie gotowe - wczoraj dowiozłam 2 brakujące. Jak zwykle u nas zabrało płytek - nie mamy szczęścia do liczących. Albo sami źle wyliczymy albo projektanci - za każdym razem płytki były "domawiane" i trzeba było kilka dni na nie czekać, co skutecznie wydłużało termin ukończenia łazienki.

Rozumiem, że ja nie umiem liczyć, ale że Księgowy z Excelem nie potrafią??! Chyba muszę z nimi poważnie porozmawiać! Co to ma znaczyć, jak można się tak mylić? i to za każdym razem!

Listwy podłogowe powinny się też pojawić, tylko kiedy? Mam nadzieję, że dziś lub jutro, żeby już był spokój i nikt nie chodził po moich podłogach. Umyłabym je i wypolerowała pięknie... a tak co to za robota, jak co chwilę ktoś w buciorach łazi! 

Ach, dzięki koleżance odkryłam moc gąbeczek z Rossmanna - owszem używałam ich do różnych zabrudzeń (myłam nimi ściany, buty, kuchenkę gazową) ale nie wiedziałam, że fantastycznie myją okna! Wszelkie naklejki z szyb schodzą w ekspresowym tempie. Zastanawiam się czy poradzą sobie z szybą kominka...

Jedno wiem na pewno: na liście moich ulubionych gadżetów domowych, tuż obok różowych rękawiczek nitrylowych będą miały swoje honorowe miejsce! Sprawdzę jeszcze, może nawet dzisiaj, czy poradzą sobie z resztkami kleju z folii, którą były zabezpieczone blaszane parapety zewnętrzne. 

Kurcze, a może właśnie tę gąbeczki nadadzą się do zmywania wosku z płytek? 

Coś czuję, że wykupię wszystkie ;) i że będę w nich zakochana przynajmniej do końca sprzątania brudu budowlanego!

Księgowy już może czuć się zazdrosny ;P

Pora umyć okna

Blog:  lusiek
Data dodania: 2017-05-22

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Wczorajszego wieczoru na budowie mieliśmy fantastycznych gości. A okna brudne jak diabli, wstyd i katastrofa na miarę tej największej w dziejach naszego kraju...

Wpadliśmy z Księgowym późnym wieczorem zobaczyć jak się ma nasza łazienka dolna i co tam z piecem..

Okazało się, że łazienka całkiem nieźle wygląda, piec ok... ale zbiornik na ciepłą wodę coś"nieteges".

Zamontowany był końcem listopada, a ciepłą wodę uruchomili mi panowie niedawno - pisałam zresztą o tym ;)

Przez kilka dni było ok. Któregoś pięknego dzionka (zapewne tego, kiedy pogoda była fantastyczna jak czarna listopadowa noc gradowa) zadzwonił do mnie nasz fachman od wszystkiego i powiedział, że otworzył pudełka z meblami (moje szafeczki łazienkowe!!!) bo kartony są mokre! What???

No mokre, bo skądś się zebrała woda, koło zbiornika. Jedna płyta szafki niestety pociągnęła ociupinkę wilgoci, ale nie ma tragedii - na pierwszy rzut oka nie widać, a i tak nikt tam do środka zaglądał nie będzie ;)

Wczoraj okazało się, że zbiornik zrobił spięcie i wywaliło nam korki! No super. Marzyłam o takich problemach, dawno nic się nie działo.

Coś mi się zdaje, że nawet gdyby Księgowy stanął na rzęsach to z przeprowadzki na koniec czerwca nici!

Z dobrych wieści to, to że z ocynkowni wróciły nasze balustrady, będą dziś malowane i na dniach zapewne będą mogły być zamontowane.

Ach, wracając do okien i gości!

Chciałam sfotografować sarnią rodzinę, która przyszła w odwiedziny i podglądała nasze wnętrza przez okna ale niestety szyby są tak brudne, że nic nie widać. Chyba aparatje trochę wystraszył bo uciekły na odległość ok. 2-3metrów.

Sarnia rodzinka często do nas zagląda bo nie mamy ogrodzenia. Gorzej będzie jak już się ogrodzimy... może jednak ogrodzenie nie jest potrzebne ;)

lusiek OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 112532
Komentarzy: 1765
Obserwują: 318
Wpisów: 197 Galeria zdjęć: 506 Koszty
Projekt DOM W IDAREDACH
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Małopolska
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia