Opałek w kwiatach
Letnie pozdrowienia dla spełniających własne marzenia!

Letnie pozdrowienia dla spełniających własne marzenia!

Bardzo dziękuję Wszystkim, którzy w ślad za apelem z poprzedniego wpisu wsparli akcję dla Kubusia.
To niesamowite i wzruszające, że znalazło się tyle dobrych serc, dzięki którym
Kubuś może szybko wyjechać do Londynu po zdrowie.
A za Cz. Niemenem "Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie nigdy dzięki nim ..."
Dziękuję
Mira
Drodzy blogowicze, poszukujący inspiracji budowniczowie i wszyscy odwiedzający tego bloga,
zwracam się dziś do Was z prośbą o pomoc w ratowaniu przed utratą wzroku małego Kubusia, synka moich znajomych, Wioli i Grzegorza. A Grzesia to już i Wy poznaliście dzięki temu blogowi, bo to on wykonywał do naszego opałka większość mebli: cudowną kuchnię, garderobę, łazienkę.
Ich malutki aniołek stracił przez złośliwy nowotwór jedno oczko, choroba jednak nie dała za wygraną i chce pozbawić go wzroku. Jedyną szansą dla chłopca jest operacja, której nie wykonuje się u nas w kraju, a leczenie w Londynie kosztuje około 300tyś. zł.
Wszelkie informacje na temat Kubusia i jego choroby znajdziecie na stronie www.okokuby.pl
oraz na stronie facebook
https://www.facebook.com/pages/Straci%C5%82-ju%C5%BC-Oko-Ratujmy-Drugie/579578432161336
Proszę Was bardzo, pomóżcie nam uratować oczko Kubusia.
Mira
Oto nasza opałkowa sypialnia:





A to widok z okna o poranku:

I salon w nowej odsłonie :)

Kolej na gabinet...
Pozdrawiam
W naszym Opałku zamieszkali od dziś Stół Jaś i Krzesło Sylwek z braćmi.
Oraz okrągły bezimienny stoliczek w kuchni.
Tacy przystojniacy:




Bardzo, bardzo dziękuję szwagrowi za pomoc w skręcaniu.
Wiosennie pozdrawiam odwiedzających!
Komentarze