Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

monika-i-lukasz

wpisy na blogu

2011 - najbardziej pracowity w moim życiu

Data dodania: 2011-01-08

Przede mną ciężki rok. Bardzo wymagający. Chyba jeszcze takiego roku w  moim życiu nie było. Najgorsze będzie pierwsze 8 miesięcy. potem już spoko.

13 sierpnia 2011 roku bierzemy z Łukaszem ślub. Do tego czasu chciałabym

- wykończyć dom do etapu, w którym mam gotową łazienkę, kuchnię i 1 pokój. Tak, żebyśmy po ślubie mogli się wprowadzić

- zorganizować ślub i wesele

- zaliczyć 3 i 4 semestr studiów magisterskich

- napisac pracę magisterską i się obronić w czewrcu / lipcu

- a przy okazji chodzić do pracy i wykonywać plany

- schudnąć 15 kilo :) wiadomo, biały pogrubia

Ale tak se myślę, że co, że ja nie dam rady?!

No to wczoraj zapisałam się na siłownię. W dniach wolnych bazgrolę pracę. a do tego od poniedziałku poszukuję:

- elektryka

- hydraulika

- co

Ufff. Niech juz będzie wrzesień :D

13 Komentarze
romka  
Data dodania: 2011-01-08 09:44:30
no oczywiście, że dasz radę!!! jak zaczynałam czytać Twój wpis to liczyłam na ambitną listę, ale ta trzeba przyznać jest mega :))) powodzenia z tymi fachowcami! niech się trafiają sami najlepsi
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-08 09:48:31
My mielismy podobna umowe z pania architekt. Opoznienie wynosilo ok. 29dni! Zgodnie z jej umowa za dzien zwloki 0,5% co od kwoty 3000 daje nam 15zl/dzien. Umowa byla jej wymyslem i kazde zdanie tam napisane bylo jej autorstwa. Na umowe przystalismy wiec przy rozliczeniu wyszla kwota ok. 430zl mniej. Po targowaniu zakonczylismy na kwocie - 250zl co dla mnie i pani architekt bylo do przyjecia. Targujcie sie z gosciem i jesli bedzie czlowiek ok. to cos dobrowolnie zejdzie z ceny (wiadomo tez ma rodzine i wyjazd na swieta byl wazny) a jesli okaze sie chamem i nie bedzie chcial "rozmawiac" to nie placic i spuscic psa!!! :)
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-08 09:49:26
upsss.
Komentarz jest do wpisu poprzedniego.... sie zakrecilem :)
odpowiedz
dzina1963
Data dodania: 2011-01-08 10:20:33
Dasz radę, przecież to same najprzyjemniejsze zajęcia, nawet odchudzanie przy takim natłoku zajęć pójdzie szybko! trzymam kciuki:)
odpowiedz
radzia  
Data dodania: 2011-01-08 10:38:25
sporo tego, ale fajne te plany z schudnięciem, myslę, że przed ślubem to każda panna młoda chudnie. Stres robi swoje - chcesz aby wszystko było idealnie itd. Dasz radę, mówię to z doświadczenia.
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-08 10:44:24
ja wierzę, że dasz radę:))napewno:))
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-08 12:48:08
w-lobeliach-2
wiesz ja z tymi świętami to rozumię. Serio. Tylko facet mi gada w piątek, żebyśmy mu zapłacili 2 000 zł. I Zostanie jeszcze 1 000 zł, ale to już są tylko 2 dni roboty. A w przyszłym tygodniu ( czyli tym przed świętami) ma być odwilż, więc on przyjdzie poniedziałek, wtorek i najpóźniej w środę skończy. To po co mi takie kity ciśnie, jak doskonale wiedział, że wyjeżdża i go nie będzie! To mnie wkurza. Jak by powiedział jasno jak sprawa stoi to pewnie bym machnęła ręką i stwierdział ok. A tak się czuję jak debilka.
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-08 12:53:34
ze schudnięciem to spoko - przeszłam na dietę Żryj Mniej. Więc generalnie powinnam dać radę. najbardziej mnie martwi mój nieszczęsny mgr... i przygotowania do ślubu. Ja jestem bardzo zadaniowa i to pomaga, ale niestety trochę mało kobieca w kwestiach ślubnych. Nie mam czasu ani ochoty wybierać sukienki, dekoracji, zaproszeń. To wszystko jest takie "dystyngowane" i wszyscy oczekują łał. A dla mnie to są pierdoły. No bo powiedzcie same - jakie znaczenie dla naszego wspólnego pożycia będzie miała ta kieca z falbankami, albo makijarzystaka, albo inne dziwne?! A juz piękna kuchnia czy ładny salon będą miały OGROMNE znaczenie dla nszej rodziny. I to dom jest priorytetem, a z całą resztą to mówiąc szczerze czuję taka presję, że muszę wszystkich zadowolić. Że też mi się zachciało wszystkiego na raz :D
odpowiedz
draumar  
Data dodania: 2011-01-08 13:04:50
Dasz rade tylko musisz w to wierzyć! Trzymam kciuki! A co do odchudzania uważam,że dasz rade, stres przed zaliczeniami a następnie przygotowania do ślubu. Mam dwie dobre diety "Dr. Dukana" - proteinowa , oraz SOUTH BEACH. Obie stosowałam :D Przygotowania do ślubu jeszcze przede mną bo mamy 4.08.2012 wiec troszkę czasu zostało:)
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-08 14:46:38
Długa lista!!! Więc wszystkiego dobrego.:)))
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-09 00:19:20
Fajna data ślubu 13:))Ale ja nie wierze w przesądy i zobaczysz ,że będzie to data bardzo szczęśliwa. Oj ja już dawno po ślubie ale to się pamięta do końca życia. Przeżyjesz to całe zamieszanie i tę magisterkę i budowę domu bo tego chcesz. Powodzenia:))
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-10 15:39:13
draumar nie lubię diet, które w jakiś sposób mnie ograniczają. jak nie mogę czegoś zjeść, to właśnie na to mam największą ochotę :) Poza tym staram sie zdrowo odżywiać, a uważam, że wyeliminowanie jakiegos składnika z diety ( pod warunkiem, że nie jest to cukier, sól lub alkohol) koniec końców nie jest korzystne dla zdrowia. Muszę poprostu zmienić nawyki żywieniowe i tyle. poza tym wróciłam do cwiczeń :) gabrysia - ja tez nie jestem przesądna. Date ślubu wybraliśmy tak: no to jak już jesteśmy zaręczeni to potrzebna data. najlepiej sierpień, nie? Patrzymy w kalendarz, a tu 13-go w sobotę. Ja mówie - może 13-go. Łukasz na to: no 13-to moja szczęśliwa liczba. 13-go przychodziły paczki z niemiec i dostaliśmy list po odbiór malucha :DDD no i tym pięknym sposobem 13-go bierzemy ślub :D
odpowiedz
galatea  
Data dodania: 2011-01-10 16:06:19
dasz radę, jak ci sie siłownia znudzi to idź na basen - ja tam trochę tracę -zapisałam sie na naukę doskonalenia pływania w grupie - bo pływałam tylko żabką rekreacyjną - a teraz zasuwam, żabką krytą, kraulem i uczę się delfinem, celulitu - brak, biust - up! i piękne jędrne ciałko - to skutki uboczne, no i parę kilo mniej, ale sylwetka jest naprawdę ekstra, ale ja się nieźle w to wkręciłam, raz w tyg mam lekcję i 2 razy idę sama popływać, basem mam pod nosem więc żaden problem, a mgr jak zepniesz tyłek i nie będziesz tu wchodzić napiszesz w dwa tyg., trzymam kciuki. A te ślubne pierdoły wybierz i już, ja też się nie przejmowaałm, a była cudowna atmosfera i jakoś tak wyjątkowo !!!
odpowiedz
monika-i-lukasz OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 23828
Komentarzy: 993
Obserwują: 95
Wpisów: 163 Galeria zdjęć: 29 Koszty
Projekt ALABASTER
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - slask
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia