Dzień 847 - Przygotowania do gruntowania
Nareszcie "gołębnik" w salonie skończony:



A tu już zagruntowana kuchnia :)
Niedługo malowanko i mebelki do niej wstawimy

Małymi kroczkami zbliżamy się do końcówki 
Nareszcie "gołębnik" w salonie skończony:



A tu już zagruntowana kuchnia :)
Niedługo malowanko i mebelki do niej wstawimy

Małymi kroczkami zbliżamy się do końcówki 
... nareszcie widać jakieś postępy 

Jak się okazuje nie jesteśmy całkiem otoczeni przez "przychylnych" nam sąsiadów. Otóż sąsiedzi wymieniając stare siatkowe ogrodzenie na nowe z podmurówką napotkali problem w postaci drzew w granicy działki. Rozwiązanie problemu miało różne postacie, od naszego cofnięcia granicy działki do cofnięcia się przez sąsiadów. Jednak by poprowadzić proste ogrodzenie i jedno i drugie musiałoby się cofnąć o ok 1m 
Po obejrzeniu terenu, krótkiej rozmowie doszliśmy do wniosku, że ogrodzenie zostanie poprowadzone tak jak było czyli po granicy między drzewami tylko że nie będzie z siatki.


Dobre relacje z sąsiadami. Da się?
okazuje, że się da 
Dziś jest pierwszy dzień gipsujących panów...
Ciekawe ile zrobili , bo pracują na dwa fronty i u nas byli tylko 2h. 
Zajrzę na budowę jak tylko wrócę do domu.
No cóż, lepiej to niż wciąż czekać 
Jak pewnie pamiętacie robiłem małe rozpoznanie co do wykonawców tynków gipsowych. Takie rozpoznanie spowodowane było brakiem postępów na budowie a przynajmniej tym, że niebyły one widoczne.
A zima tuż tuż, więc wypadałoby przyspieszyć tempo by wreszcie zamieszkać nie na budowie a w domu.
Decyzja podjęta. Czas przygotować miejsce ekipie.
Na pierwszy rzut poszedł wiatrołap i zabudowa pod schodami:

Następnie korytarz:

I schody:
oraz na koniec zabudowa nad schodami:

Niedługo kolejna relacja z prac przygotowawczych.
Trzymajcie kciuki
Komentarze