Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

msz-n

wpisy na blogu

Zapomniana POŚ i panna Wielka Cysterna [20110819]

Blog:  msz-n
Data dodania: 2011-08-23

Miała być POŚ, wyszło coś innego: Wielka Betonowa Cysterna - śmierdzący schron :-(
Miało być w głębi ogrodu - trzeba było przesunąć na front - pod furtkę przy betonówce.

Dlaczego?
Częściowo odpowiedź jest w poprzednim poście: Stawiamy szambo, ponieważ:
1.
Nie dostaniemy gwarancji, że plastikowe zbiorniki POŚ nie wypłyną. Raczej odwrotnie - mamy > 90% pewność, że nam wyskoczą w górę - mówiąc slangiem - pójdą na bombę.
2. 
W przyszłym roku będzie kanaliza... może... Jeśli gminy nie zostaną zmuszone do wdrożenia planu oszczędnościowego i nowy projektant się wyrobi.
3.
Nie wiadomo, co zrobić z oczyszczoną wodą z POŚ w okresie zimowym. Można lodowisko, ale potem będzie z tego basen błota... Tylu klientów na zabiegi SPA i maseczki z gliny chyba nie znajdziemy...:-(
4.
Lokując instalację w oryginalnym miejscu, mamy 100% pewność, że po deszczach "robimy w kubeł i wiaderka"... Nikt nie wjedzie szambowozem w pole, a max. długość węży to 10-15m. My potrzebujemy min. 65m. Szambowóz potrzebuje utwardzonej drogi... 
5.
Różnica w kasie ok. 10 tys. i odmowa dotacji - jako najmniej ważne, ale też znaczące.

To tyle uzasadnienia... Teraz sprawdźmy to w realu:

Rano przyjechała ekipa - jeszcze bez sprzętu, ale sprawdzić, czy wjadą... Mieli przyjechać za 1-1,5 godz. W tym czasie u nas było tak:
mojabudowa.pl - blog budowlany

Istny Bangladesz! Dzwonimy i odwołujemy... Potem czekamy... Potem oni dzwonią i pytają, czy u nas już "po"... Potem sprawdzamy, czy u sąsiada działa ciężki sprzęt... Działa, więc i u nas "podziałają"... no i w końcu... jadą (a sąsiad ze swoimi zabawkami w tle):
mojabudowa.pl - blog budowlany

Zaczynamy zabawę!:
mojabudowa.pl - blog budowlany

Na początek kręcimy się w kółeczko. Kanaliza spod południowego ganku kręci na zachód, a dalej na północ wywija... dokładnie pod przeciwległy narożnik domu:
mojabudowa.pl - blog budowlany

Po drodze wstawiamy studzienkę rewizyjną - nie ma większych gwarancji, że takie zakrętasy się nie zapchają, więc to dodatkowe zabezpieczenie - będzie skąd czyścić i przepychać... a fuj! Ja tego nie zrobię, co to to nie!!! Strajk będzie i już!!!:
mojabudowa.pl - blog budowlany

Kopiemy dalej. Na szczęście w rowach jest prawie sucho. Tak pusto jeszcze tu nigdy nie było! Cześciowo to pewnie zasługa sąsiada, który stawia fundamenty pod hurtownię i chyba wyprosił w stacji pomp odpompowanie wody z naszych polderów.
mojabudowa.pl - blog budowlany

Pusto i sucho, to rzecz względna, prawda? Uwierzcie - na Żuławach tak wygląda SUCHO:
mojabudowa.pl - blog budowlany

Część ziemi, gliny i piasku panowie wywożą na południowy "trawnik". Niestety szybko dochodzą do wniosku, że tempo osypywania brzegów wykopu jest większe od tempa pracy koparki... i zaczynają wywalać na boki, czyli pod/na ganek:
mojabudowa.pl - blog budowlany

i za płot:mojabudowa.pl - blog budowlany

Wiadział ktoś tam może moje planty? Pod płotem te największe jeszcze widać, przy domu utonęły w błotnistej powodzi :-(

Dobra, nie narzekajmy. Dalej też będzie wesoło!
Próba osadzenia Nr 1:
mojabudowa.pl - blog budowlany

Szambo niby stoi, ale z 8m3 efektywnie będą pracować może 4m3... Za płytko! Wyciągamy!
Ups... ale auto staje dęba!!! Oby się na dom nie przewróciło!
Ufff... wyjęte! Kopara z 2-ej strony. Dziura coraz szersza... w głąb jakoś nie chce iść... co z dołu wyciągnie, to się z boku oberwie...:
mojabudowa.pl - blog budowlany 

Z kupy błota zza płotu część spłynęła do rowu i go zatkała...
"Co robić, panie Premierze, co robić??", że spytam wyborczo....
Nie czekając na Władzę postanawiamy: przestawiamy mostek i zawalamy rów dalej błockiem... Wolę błoto w rowie, niż w gabinecie i kuchni...:
mojabudowa.pl - blog budowlany

Wszyscy trzymają kciuki, żeby przy płocie więcej się nie oberwało. Roślinek już nie ma. Poległ Jan Paweł II w liczbie podwójnej z iglakami (trzeba wsadzić te powojniki w inne miejsce, bo lada chwila zakwitną).
Gdy się płot oberwie, za nim wleje się nam pod dom cały rów.
Kurcze! Przecież basen miał być w części ogrodowej, a nie na wejściu do domu!!!

Modlitwy chyba pomogły - nie oberwało się aż tak... Szambo osadzone. Ale obecna sprawność, to i tak tylko 6m3. Może dobije, może osiądzie... Na razie pływa. Zapraszamy na rejsy betonowym kajakiem!:
mojabudowa.pl - blog budowlany

Potem już tylko zostało przedziurawić to trochę i osadzić kominek:
mojabudowa.pl - blog budowlanymojabudowa.pl - blog budowlany

Ufff... Teraz tylko zostało zasypać:
mojabudowa.pl - blog budowlany

Niby nic, prawda? Prawie... Bo znowu jezioro nam z nieba się leje:
mojabudowa.pl - blog budowlany

Do zbiornika nie lejemy wody. Zassało go na dobre. Woda jest wszędzie. Ekipa pomyślała i do basenu dobudowali jeszcze rzeczkę... na szczęście zasila rów, nie nasze bajoro:
mojabudowa.pl - blog budowlany

I zasypujemy dalej:
mojabudowa.pl - blog budowlany

Rów odkopany. Szambo zakopane. Szybkozłączka wyprowadzona za płot:
mojabudowa.pl - blog budowlany

Po roślinkach i agrowłótninie nie ma śladu.
Płot do mycia.
Teren do porządkowania.
Iglaki do odkopania albo ponownego wkopania...
W kaloszach błoto.. bo sięgają do połowy łydki, a błoto do tyłka...

Ale ZROBIONE! Można iść posiedzień na tronie ;-)

Tak skończyła się nasze przygoda z bardzo ekologiczną super-hiper-ekstra-biologiczną i bezzapachową oczyszczalnią ścieków...
Postawiliśmy betonowy sraj-schron. Inaczej się nie dało.
Nam brakło sił, żeby pytać dalej i samemu ryzykować, wszystkim firmom sprzedającym POŚ brakło rzetelnej obsługi i wiedzy w tym zakresie.
Ludzie z ekipy, która stawia szamba non stop na Żuławach mówili, że w takich warunkach, gdzie wszystko się zarywa i samochód staje w pionie jeszcze nie stawiali.

W każdym razie można przyjąć, że mając takie problemy z osadzeniem betonowej kobyły, nie dalibyśmy rady zamontować plastikowego, lekkiego zbiornika.

Trudno, pomęczymy się z tym czymś. Ekologia przegrała :-( buuuuu.......

9 Komentarze
Data dodania: 2011-08-23 13:04:03
KAROLINA
no u nas nie jest tak tragicznie jak u was ale tez w wykopie by była woda i chyba porzucę nadzieje na oczyszczalnie i uśmiechnę się do starodawnego szamba
odpowiedz
virion  
Data dodania: 2011-08-23 13:05:32
mam mieszane uczucia :/ z jednej strony geba mi sie ciszy, bo czytałam Wasz wpis niczym dobrą sensacyjna książke, z drugiej cieszyc sie nie powinnam, bo Wy faktem szamba sie nie cieszycie, a poza tym wyobrażam sobie ile nerwów sam montaz Was kosztował. ale dobre jest to, że w końcu sie udało i że jest!!! patrzac na zdjecia, to demolke macie niesamowita! :( mam nadzieje, że uda Ci sie odzuskać roslinki i że lawina błota ich nie połamała :/
odpowiedz
msz-n  
Data dodania: 2011-08-23 13:06:17
Re: karolinaikrzysztof
To też zależy od gruntu. U nas zbyt dużo rzeczy złożyło się przeciw POŚ. Szkoda.
odpowiedz
msz-n  
Data dodania: 2011-08-23 13:11:09
Re: Virion
4 dalie połamane. Wielkie margarety mają tylko korzenie. Odrosną w przyszłym roku. Wszystkie roślinki odkopane. Część 'zieleniny' trzeba robić od nowa i to nie tylko przy samym szambie. Ale... kawałek rowu oczyszczony ;-) I można się wprowadzać. Głównie kanaliza nas wstrzymywała. Ciesz się, ciesz! Za zaoszczędzoną kasę kupiliśmy część paneli :-) hahahah
odpowiedz
tereska  
Data dodania: 2011-08-23 13:24:15
o kurcze, ale Wam rozkopali działkę, no ale najważniejsze że cel osiągnięty. U nas było prościej, żadnych przeciwskazań na POŚ, poszło szybko. Moim zdaniem i tak najlepsza jest kanaliza, bo później nie trzeba się o nic martwić, fajnie jakby ten projekt z kanalizacją Wam wypalił. pozdrawiam :)
odpowiedz
virion  
Data dodania: 2011-08-23 13:58:37
hahaha! no to się ciesze!!! :DDD bo juz myslałam, że jestescie dobici faktem szamba! a tu prosze :) jednak sa jasne strony! :DDD żal mi tylko podwójnej ogrodowej roboty :/ ale co począć? :/
odpowiedz
romka  
Data dodania: 2011-08-25 08:42:45
ale rozpierducha!!!! aż zmarzłam!!!!
odpowiedz
Data dodania: 2011-08-25 11:01:50
Moniś, nie wiem, co napisac. Jestem w lekkim szoku po tym wpisie. Takiego bałaganu to ja jeszcze nie widziała - tyle błota na raz też nie. A ja myślałam, że u nas jest mokro!!! O ja naiwna i głupia!!! Nie macie POŚ, macie szambo - przynajmniej jest pewnośc, że Wam gówienka nie wypłynął :) A w przyszłym roku może będzie kanaliza - trzeba myślec pozytywnie!
odpowiedz
msz-n  
Data dodania: 2011-08-25 12:20:39
Re: re...
Gdybym wiedziała, że tyle błocka będzie, zorganizowałabym jakieś błotne zapasy. Tak szybko zaczęli wywalać dookoła i spływało z każdej górki, że nawet nie zdążyłam worów i folii porozkłdać, żeby straty ograniczyć. Stało się... trzeba postrzątać... ale proso i chwaściory zniknęły pod błotem! :-D Będzie dobrze!
odpowiedz
msz-n OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 104272
Komentarzy: 2058
Obserwują: 93
Wpisów: 418 Galeria zdjęć: 1955 Koszty
Projekt ŻW - WŁASNY
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - drewniana-bale
MIEJSCE BUDOWY - "kozia wólka"
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia