wpisy na blogu

Posłuchaliśmy się podpowiedzi apollo-dobredomy oraz jarekpaulina (dziękujemy :) i poprosiliśmy p. Jarka o wykończenie okna płytkami. Pod oknem ma stanąć pralka i gdybyśmy zrobili parapet, mogłaby się pod nim nie zmieścić, albo byłoby na styk. Bez parapetu takiego problemu nie będzie :)

Najpierw zobaczmy, jak było przed wykończeniem:

A teraz wygląda to tak:

Jeszcze tylko fugi i gotowe.

Zakończone zostały również prace nad podłogą w garażu. Udało się położyć cokół i zafugować całość. 

Oczywiście nie możemy nie wspomnieć o dzisiejszych postępach na elewacji :)

Cała ściana szczytowa została zagruntowana. Fotek niestety brak - na pewno pojawią się po otynkowaniu czyli jutro lub pojutrze.

Cała bryła garażu jest już otynkowana. Wreszcie można zobaczyć, jak mniej więcej będzie wyglądać całość. Mi się podoba :)

Jednak na dużej powierzchni kolor wygląda całkiem inaczej niż na małej. Bardzo duże znaczenie na odbiór koloru ma też otoczenie i oświetlenie. 

Całkiem fajnie wyszły nam te opaski z białym wypełnieniem. Sprawiają, że dom nabiera jakiejś elegancji.

I na koniec jeszcze rzut oka z większej odległości.

Teraz panowie wezmą się za tynkowanie bryły domu. Przygotowania już zostały poczynione - ściany są zagruntowane i niektóre dachówki zdjęte. Zatem jeszcze chwila i elewacja będzie gotowa :)

Niestety kolejny długi tydzień w pracy i od razu pojawiły się zaległości we wpisach - trzeba będzie nadrobić :)

Płytki na ścianach już praktycznie zakończone. Okazało się jednak, że zabrakło kilku sztuk - musimy dokupić.

Jak widać mamy też podwieszony sufit, który ukrywa rury kanalizacyjne biegnące pod stropem. 

W tle widać świeżo zakupione płytki do garażu. 

Są to dokładnie takie same płytki, jak na podłodze kotłowni ale w większym formacie. A tak oto wyglądają z bliska.

Zaraz po zakończeniu kotłowni pan płytkarz bierze się właśnie za garaż.

Dzisiejszy wpis to taka trochę zbieranina wieści różnej treści :)

Zaczniemy od wizyty naszej pani projektantki wnętrz. Omówiliśmy propozycje wyglądu naszej elewacji, podjazdu i chodnika oraz ogrodzenia. O szczegółach pewnie jeszcze będzie okazja napisać. Obejrzeliśmy sobie przykładowe panele, które pani Magda miała ze sobą w samochodzie. Na parterze wszędzie będą kafle ale piętro raczej chcemy w panelach. Przymierzyliśmy próbki do naszych drzwi tarasowych i wyglądały całkiem fajnie. Kolory jasne i nie gryzące się z naszym. Z tych na zdjęciu bardziej spodobał nam się prawy czyli dąb szampański.

W garażu pojawił się grzejnik. W zasadzie nie spodziewamy się konieczności ogrzewania garażu, ale jak będą przez tydzień siarczyste mrozy po -20 stopni to pewnie odkręcimy zawór :)

No a przed domem niespodzianka - w końcu zniknął ostatni dół. Panowie z MGK naprawili swój zawór i wyrównali teren. Teraz to już ostatecznie możemy uznać roboty ziemno-kanalizacyjne za ukończone.

Czekamy jeszcze tylko na podłączenie licznika wody.