wpisy na blogu

Przez ostatnie 2 tygodnie robiliśmy sufity podwieszane na parterze.

Wszystko udało się skończyć bez większych problemów.

Bardzo dobrze sprawdził się podnośnik do płyt którego ostatnio zakupiliśmy - nie wyobrażam sobie pracy bez niego .

Jutro zaczynamy szpachlować płyty i nakładać gładzie na ściany. Jak się uda to w następnym tygodniu malowanko.

Nasz nowy zakup - podnośnik do płyt

Majstry w robocie: Tata i Teściu (jako główny majster posiadam zgodę niżej zamieszczonych osób na przetwarzanie ich wizerunków na cele bloga )

W salonie dodatkowo robimy częściowo obniżony sufit z miejscem na taśmy LED RGB. Mam nadzieje, że będzie fajnie świeciło.

Konstrukcja już zrobiona i zamontowana - jutro płyty.

Taśmy led będą oświetlać przestrzeń wewnętrzną i zewnętrzną. Jak skończymy to wrzucę fotki.

Zakupilismy kominek Lechmy w wersji Standard.

Mam nadzieje, że w najbliższym czasie uda nam się go podłączyć do instalacji.

A to sterownik do kominka:

Pozdrawiamy Wszystkich budujących i naszego wytrwałego widza wujka Bogdana .

Kolejny, bardzo przyjemny etap pracy realizowany przez nas samych - sufity podwieszane i różnego innego elementy wykonane z profili i płyt gk.

Słupek z półeczkami w kuchni:

Obniżona belka pomiędzy kuchnią a salonem:

Stelaż kuchni:

Zdecydowanie najgorszy etap naszej budowy.

Problemy z fachowcami i jakośc wykonania przez nich posadzek (ekipa z polecenia - ponoć robią szybko i idealnie ).

Od momentu przywiezienia miksokreta i całego sprzętu na naszą budowę minęło 3 tygodnie do wykonania pierwszych posadzek .

Ogólnie całośc posadzek (175m2) wykonali w rekordowym tempie 8 dni (komentarz zbędny).

Foty pokazują jakośc wykonania:

Odchylenie poziomicy w korytarzu na górze - 5cm !!!!!

Wykonawca za swoje pieniądze wszystko musiał poprawić i otrzymał mniejsze wynagrodzenie za swoją fatalną pracę (ciężko nam jest wspominać ten etap ).

Na chudziaka daliśmy dwie warstwy foli budowlanej i styropian: 15cm na parterze, 10cm w garażu i 4cm na piętrze.