wpisy na blogu

Wiadomo, że wszelkie ceny "promocyjne" to temat kontrowersyjny, bo firmy często wcześniej sztucznie zawyżają ceny, żeby potem je obniżyć i po sprzedaży produktu i tak wyjść na swoje. Trudno mi więc powiedzieć, na ile cena lustra w Jysk sprzed promocji odpowiada rzeczywistości (449 zł). Cena "promocyjna" (175 zł) okazała się jednak niższa niż upatrzonego wcześniej równie dużego lusta w Ikei. Więc córka stała się szczęśliwą posiadaczką stylowego lustra w białej ramie, nawiązującego kolorystycznie do reszty pokoju:

Lustro zawisło wczoraj obok szafy - jednej z czterech, które stanęły w domu (brawa dla męża!) w weekend

...czyli żona może z bliska popatrzeć, na czym polega praca męża. Co tam popatrzeć, może pomóc przenieść szafki, podać wkrętarkę itp. Czuję się potrzebna :) Przy czym oczywiście kuchnia powstaje etapami w chwilach, kiedy mąż już jest po pracy. Część kuchni jest już w kuchni, część była w salonie ale już jest w kuchni, a reszta nadal czeka w salonie, a fragmenty wyposażenia (fronty, kosze itp.) zalegają w całym domu:

Skończony jest na razie jeden mały kawałek, czyli kącik, w którym jest płyta z okapem i zabudową pod sufit:

Minął miesiąc, pan lakiernik wrócił z urlopu (http://pszczola.mojabudowa.pl/?id=231177) i nadał blasku naszemu palisandrowemu stołowi :) Prezentuje się znacznie lepiej niż na początku w sklepie: 

Pojechaliśmy do sklepu, by kupić zastawę stołową i sztućce, a wróciliśmy z dwoma dywanami do pokoi dzieci i lampami do salonu. Te kinkiety dawno za nami chodziły... Spodobały mi się w internecie, ale przed kupnem koniecznie chciałam je zobaczyć "na żywo", sprawdzić jak bardzo da się je przekręcać i ustawiać. Niestety poszukiwania w sklepach stacjonarnych w okolicy nie przyniosły efektów. Mail do dystrybutora lamp w Polsce też pozostał bez odpowiedzi. I tu nagle takie zaskoczenie w sklepie! Kupiliśmy je od razu. Okazały się idealne. Zawisły symetrycznie po obu stronach kanapy. Można je przestawiać chyba w każdą stronę :) Zastanawiamy się teraz nad kupnem takich mniejszych białych do sypialni, bo duża stojąca do tego kompletu do salonu jest już zamówiona :)

Ponieważ szewc bez butów chodzi, a stolarz nie ma czasu na zrobienie mebli we własnym domu - czekanie na łazienkę trochę trwało, ale nadszedł wreszcie ten  wielki dzień i zabudowa w łazience gotowa. Prawie 2mb szafek stojących i wiszących, które mają pomieścić wszystko, łącznie z domową apteczką :) 

Tak się prezentują bez oświetlenia:

A tak z oświetleniem:

Górne szafki z lustrznym frontem otwierane bezuchwytowo (front jest kilka centymetrów dłuższy od szafki)