wpisy na blogu

beton przyjechał o ustalonej godzinie  i udało się wczoraj zalać..wyszliśmy z ziemi..teraz miesiąc przerwy, nasza ekipa wróci do nas dopiero we wrześniu..a my możemy wyskoczyć na krótki urlop..  teraz trzeba podlewać... można już spacerować po salonie kuchni i jadalni :) moja wyobraźnia już działa i już ustawiam meble :)...

...dzisiaj zalewamy płytę- beton zamówiony na 12.. ale się cieszę.. oby wszystko się udało...
zapowiadaja upały więc pewnie czeka nas podlewanie..ale chociaż  pospacerujemy już po kuchni i salonie..:)
 

....jako inwestorka muszę pilnować co się na budowie dzieje ...:) więc wieczorkiem po 19 pojechałam zobaczyć.. ekipa się już zbierała, jak mnie zobaczyli to się śmiali, ponieważ mój mąż powiedział wcześniej że się się żegna ale nie wie czy szefowa nie wpadnie z kontrolą .. :)
na sobotę mam zamawiać beton... więc chyba osiągniemy etap 0 :) ...będzie można już pospacerować po przyszłej kuchni i salonie ah...:)

 

.. mam nadzieję że  dzisiaj dojedzie wszystko i ekipa będzie mogła ruszyć z izolacją i bloczkami... pogoda ma być więc praca powinna iść do przodu...teraz jesteśmy uzależnieni od naszego dostawcy...ah....

udało się...mamy wylany beton .. dojechał prawie punktualnie... teraz niech już sobie pada..nasza ekipa kończy dom koledze, który zadzwonił z "pretensjami" :) że oddaliśmy mu przemoczoną i zakatarzoną ekipę..:) 

teraz zakupy na dalszą część fundamentów.

.....ale się cieszę....