Blog budowlany sielanka - Elektryka i wiosenne porządki

Elektryka i wiosenne porządki

Blog: sielanka

Data dodania: 2011-04-02

Dzisiaj na budowie rządzili panowie elektrycy. Zakładali skrzynkę z bezpiecznikami, podpinali poszczególne pomieszczenia, opisali pokoje. Wszędzie są bezpieczniki, osobno każde pomieszczenie, przepięciówka, zrobione jest porządnie. Mam dodatkowe gniazdo do odkurzacza centralnego , i wolne miejsce, gdyby mi się coś jeszcze zachciało tam wcisnąć. Koszt oprzyrządowania: ok. 800 zł (tanio nie jest, ale podobno porządne bezpieczniki). Osobno podpięta jest siła, trzecia faza itd. Pan tłumaczył, ale do mnie jak do blondynki: trzeba wielkimi literami. Wiem, że prąd mam i na kable już trzeba uważać. Nie należy ruszać szafki i wszystko będzie dobrze.

To co mnie niepokoi, to deszcze. Ten ytong jest cały nasiąknięty, w domu wilgoć, w środku mokro (bo i chudy się poci i ze ścian leci). Gdyby wiosna była tak słoneczna jak zeszłoroczne lato, zniknąłby problem z wilgocią. Plusem po wylaniu betonu jest jednak to, że jak się napali w kozuni w domku robi się cieplutko, ciepełko nie ucieka, otwiera się okienka, balkonik i garaż - i można wietrzyć!!!

Tomek sprząta i w dalszym ciągu parceluje ziemię. W jednej z przyczep ziemi, którą nam przywieźli jest dużo śmieci. Dwie byly ładne, ale ta jedna to zgroza... Szkło, folia, butelki, trzeba to przebierać. Ja w dalszym ciągu siedzę z młodym w domku, na budowie byłam tylko chwilkę (babcia przyjechała do Olka, ja miałam okazję się przejechać zobaczyć postępy w pracy ).

Muszę przyznać, że praca elektryka ma w sobie coś magicznego. W zasadzie samo rozprowadzanie kabli nie jest jeszcze takie trudne, ale podłączenie tej masy kabli, uporządkowanie ich to istna magia... Z ekipy elektryków jesteśmy bardzo zadowoleni