wpisy na blogu

Zasadnicze prace budowlane i wykończeniowe już za nami :). Dom stoi i jest prawie gotów do zamieszkania.
Ostatnia ekipa 18 grudnia opuściła teren budowy i teraz możemy w końcu zabrać się do jego sprzątania. A zajmie to z pewnością niestety trochę czasu.
W każdym bądź razie na święta wszystkie glazury i terakoty w części mieszkalnej zostały położone. Umywalki, baterie, wanny zainstalowane. Zabudowa kartonowo-gipsowa wykonana. Ściany i sufity na biało pomalowane, podłogi położone. Wszystkie gniazdka i kontakty zainstalowane. Instalacja hydrauliczna, kanalizacyjna, wentylacyjna, elektryczna, grzewcza uruchomiona. Drzwi wewnętrze zainstalowane. Kominek obudowany. Kuchnia zmontowana i gotowa do uruchomienia.
Z grubszych prac na przyszły rok pozostały do zrobienia schody wewnętrzne, terakota na balkonie i tarasie oraz wykończenie garażu, kotłowni i pomieszczenia gospodarczego.
Zakładam, że do następnych świąt uda się też umeblować część pomieszczeń. Oczywiście do zagospodarowania został cały teren zewnętrzny wraz z ogrodzeniem.
Teraz przyszedł czas na zebranie niezbędnych dokumentów do uzyskania pozwolenia na użytkowanie i oficjalne zakończenie budowy.

Przy okazji zakopywania kabla energetycznego została również zakopana rura w stronę bramy oraz kabel zasilający pompę w studni. Dzięki temu można było uruchomić kanalizację w domu i w końcu zrezygnować z wynajmu niebieskiej budki.

Po Nowym Roku jest nadzieja, że przed frontem zrobi się w końcu jakiś mały porządek.

Patrząc za okno można stwierdzić, że prace te odbyły się w ostatniej chwili bo jakoś nie wyobrażam sobie kopania szpadlem przy -6 stopniach.

Jedni zbierają chrust przed zimą a inni ziemię na wiosnę.

Prace budowlane i wykończeniowe na ten rok już zakończone więc przyszedł czas na myślenie jak zagospodarować teren na wiosnę. Jak na razie przybyły dwie wywrotki ziemi. 

Jak zrobi się ciepło w okolicach kwietnia trzeba będzie nabyć metodą zakupu taczkę i górkę ładnie rozplantować.

Na szczęście nie ma przymrozków i można było zakopać kabel od słupa do domu i zlikwidować prowizorkę. Niestety kopanie rowu o długości około 20 metrów zajęło dwa dni. Zasypywanie natomiast niecałe trzydzieści minut.

Teraz pozostało czekać kiedy zakład energetyczny wybuduje docelowe przyłącze liniowe i będzie można zlikwidować tymczasowy słup. Teoretycznie zgodnie z umową mają czas do połowy przyszłego roku. 

W środę gaziarze podłączyli licznik więc dziś piec został uruchomiony :)Trochę to trwało ale w końcu nie trzeba będzie palić w kominku, chyba że dla przyjemności.