wpisy na blogu

gnomish1 - nareszcie zebrałam się na odpowiedź dla Ciebie

Wysokość szafek, a więc i zlewu to 88 razem z blatem, okno bez problemu się otwiera, ponieważ idealnie na środku jest kran, który możemy przekrecić, jeśli musimy otworzyć  okna w celu umycia, zrobiłam kilka zdjęć.

mam nadzieję, Ci pomogłam

W ubiegłym tygodniu miałam prawdziwą inwazję marsjan, czyli mój brat odwiedziłą nas na działeczce, wyglądał jak power rangers, więc w pierwszym momencie pomyślałam, że zaczyna się apokalipsa....

a to tylko braciszek....

pozdrowienia dla trzymających kciuki za szybkie wprowadzenie

kilka odpowiedzi...

bajkowy dworek - firmany, o które pytasz, kupowane były w B. na rynku i tu też były szyte. Cena za szycie 3 szt do okien w salonie kosztował 300 zł, czyli myślę, że za 3 szt do dużych okien to chyba niedrogo. Pozdr

gnomish1 - jutro wieczorem pomierzę wysokości sprzętów w kuchni, zrobię zdjęcia okna i tego jak sie otwiera i czy nie koliduje z baterią w zlewie i wrzucę na bloga - specjalnie dla Ciebie  

kasia.michal.naszaretro - ledy pod wanną w łazience też w kolejnych wpisie... musze zrobić fotkę

aga.w.zielonym - koszt schodów zewnętrznych puścicłam na priv

a dla Kasi kilka zmian w domku, zdjęcia wnętrz z marzec i czerwiec 2011 i zdjęcia jak pomieszczenia wyglądają obecnie.

mój gabinet po lewej kuchnia

korytarz

jadalnia po prawej salon

zielona łazienka

schody na poddasze

schody - widok z poddasza...

ciężko wybrać zdjęcia, które najlepiej obrazują zmiany, bo zdjęć ponad 2000 szt  z samej budowy, ale myślę że tu najbardziej widać jak dużą pracę przez te 2 lata od czau rozpoczęcia budowy w 2010 wykonalismy - my i nasi wykonawcy!!!

jutro część dalsza,

trzymajcie kciuki za szybkie zamontowanie oczyszczalni ścieków - w przyszłym tygodniu mają się rozpocząć prace!!!!

a my nadal prace końcowe: wieszanie karniszy, firan, zamontowanie wyciągu na okapem, tu umyć ścianę, tu podmalować, tu zagipsować, umyć drzwi, poprawić przy parapecie itd............

ale to nasze, własne więc sił nie brakuje, choć czasu brakuje codziennie!!!

szybciutko przed pracą mała fotorelacja pracy nad nowymi schodkami, ale najpierw coś fajnego z pracy. 

Wczoraj wracając ze spotkania z klientem, na Roztoczu spotkałam taką roślinę -wydaje mi się, że odmiana tytoniu, ale widok był niesamowity:

a teraz schodki:

dla mnie bomba

zaczęły się robić schody wejściowe:

w schodach, obrysie domu i podjeździe będą montowane lampy ledowe najazdowe

dzisiejsze układanie kostki...

jutro pokażę już gotowe schodki!!!    będziemy wchodzić do domu nareszcie normalnie, a nie po ruszających się pustakach - SUPER

zawiesiłam już firany w domu i zrobiło się milej, przytulniej i echo się nie rozlega....

jeszcze tymczasowe, potem pomyślę nad innymi, ale na razie i tak bardzo mi sie podoba

jadalnia, która obecnie jest bawialnią dla moich dzieciaczków

kuchnia....

salon z wyjściem na ogród

gabinet i schody na poddasze

przyjechała kostka (brąz- pasuje do brązowego dachu z gontu i okien; oraz żółty - a ten pasuje do elewacji) i Panowie zabrali się do układania schodów wejściowych.....

po powrocie z pracy koniecznie muszę jechać zobaczyć, bo ciekawość mnie zżera

nadal czekamy na oczyszczalnię i systematycznie przewozimy rzeczy (kilka pudeł książek, płyt winylowych, dvd itd ) będzie mniej przy przeprowadzce.

mam nadzieję, że do końca października gmina da radę wykonać nam oczyszczalnię i będziemy się przeprowadzać, a może do tego czasu uda się sprzedać mieszkanie w bloku, jeśli nie będzie wynajęte

ale kto da radę jeśli nie my