wpisy na blogu

Wreszcie się doczekaliśmy :) Na początku tygodnia przyjechała więźba, a wraz z nią cieśla. Ekipa (6 osób) uwinęła się w 3 dni. Za dwa tygodnie wracają deskować cały dach, a potem juz tylko dachóweczka. Na dzień dzisiejszy wygląda to tak...

W przyszłym tygodniu mają przyjechać murarze zrobić podmurówki i poprawki.

Elektryk nie będzie zadowolony bo miał zaczynać od poniedziałku...

A właśnie wycenił nam całą elektrykę tzn. samą robociznę na około 5000zł czy to dużo???

Mamy teraz trochę czasu, żeby jeszcze z przyjemnością pochodzić po centrach z drzwiami, podłogami, kuchniami itp. :) a w międzyczasie wyjechaliśmy sobie na mały urlop do rodziców. Wybraliśmy się na grzyby i zebraliśmy pierwsze borówki z naszych krzaczków. Urosły spore giganty wielkości wiśni. Jeśli ktoś lubi duże borówki to polecam odmianę bluecrop.

Kilka dni temu mieliśmy spotkanie z wykonawcą naszego dachu. Dach będzie w całości deskowany, pokryty dachówką Tondach Holenderka, angoba, koloru brązowego. Z niecierpliowścią czekamy na rozpoczęcie prac, bo na budowie wszystko stoi. wykonawca będzie dopiero w połowie sierpnia :( W końcu możemy odpocząć od wyborów i kontrolowania tego co się tam dzieje. W międzyczasie podpisaliśmy umowę kredytową w DB i umowę z gazownią.

A oto nasza dachówka (tak to ma wyglądać):

Piwnica

No i taka ja :)

 Widok z górnego piętra :)

Ostatnio przeżyłam lekki szok u rodziców gdy po umyciu twarzy nagle zaczęła mnie piec, a ręce wyglądały jakbym polała je jakimś ostrym środkiem. Wiedziałam, że rodzice mają kiepską i prawdopodobnie bardzo twardą wodę ale bez przesady. Mam wrażliwą skórę i zdarza się, że podrażnię ją wodą w nowym miejscu ale wolałbym uniknąć tego gdy jadę na weekend do rodziny.

Słyszałam kiedyś o filtrach lub uzdatniaczach wody. Czy ktoś ma lub planuje zainstalować sobie takie coś w domu?