12 kwietnia 2014
Sobota dzień cały na budowie. Wtedy można zrobić najwięcej wiadomo...
A więc w skrócie co działo się 12 kwietnia 
Ojciec zajął się tynkowaniem pomieszczenia pod schodami... dość sprawnie mu to poszło 

Ja zająłem się doprowadzeniem rur kanalizacji w kuchni...

oraz w łazience... wiadomo szlifierka, przecinak, młotek, pianka i na koniec oczywiście zaklejenie reszty zaprawą... ale to już ojciec zarzucił
nie wszystko udało mi się niestety skończyć ponieważ brakło mi kolanek 90* 

Koło 11 przyjechał elektryk i zajął się instalacją alarmową... pech chciał że w jednym miejscu naruszył wiązkę kabli która już była położona w ścianie... cóż pech to pech i podejrzewam że takich awarii bedzie znacznie wiecej w późniejszych etapach budowy... mam nadzieję że nie za dużo bo nie chcę mieć puszek na każdym kroku 

Udało mi się jeszcze zająć rozprowadzeniem kabli SAT/TV do pokoi gdzie przewidziany jest telewizor
oczywiście nie wszystkich bo nie starczyło na to czasu...

Komentarze