wpisy na blogu

Brygada tynkarska dwa miesiące od  umawiania terminu zjawiła się punktualnie. Dwa samochody sprzętu i nastepnęgo dnia zaczęli.

Zdecydowalismy się na tynki tradycyjne cementowo-wapienne. Niestety o materiał musiałem postarać się sam, nie wykonują z własnego materiału - dali tylko wszelkie namiary gdzie, ile i jakiego rodzaju kupić. Najważniejszy był piasek "pyłek" do wykończenia,  a mianowice piach kwarcowy  o grubości 0,16 - 0,35mm. Na szczęście mamy jego kopalnie około 35km od nas.

Zleciliśmy tynkowanie wszystkich ścian łącznie z łazienkami, szczytowymi na poddaszu oraz kominami. To oczywiście ze względu na naszych partaczy murarskich.

Po pięciu dniach pracy szczyty, sypialnia, pokój, łazienki są już ukończone - oto małe efekty, niestety jeszcze niesamowicie mokre:

na sufity ułożona jest specjalna siatka 8x10mm typowa pod tynki maszynowe.

po tych pomieszczeniach aż miło się chodzi... są bardzo pracowici , wiadomo firma rodzinna, ciekawe kiedy skończą - ale na razie wolę o to nie pytać.

Nareszcie, okna zamontowane (naturalnie do poprawek montażowych), ale to nieważne. DOM ZAMKNIĘTY. Już mniej boję się o instalację elektryczną.

Tak wygląda okno tarasowe:

oraz elewacja wschodnia, "bez elewacji"

A z tych małych rzeczy, więcej to udało się załatwić w ekspresowym tempie parapety wewnętrzne. Miały być na 26 a były już w czwartek. Zamontowaliśmy je w sobotę, a oto mały efekt...

Jutro zapowiedzieli się tynkarze,  zobaczymy jaka będzie zwłoka.

Długo szukałem okna nad garaż, nawet myślałem już o zamurowaniu, gdy zebrałem pierwsze oferty. Ale kto szuka - ten znajdzie. Okno fi900 z pakietem trzyszybowym uchylno-rozwieralne, złoty dąb.

Wzorowa firma, szybkie zamówienie, przyszło DHL-em super zapakowane.

A oto efekty naszej pracy:

i zbliżenie:

już niedługo reszta okien i  będziemy mieli SSZ..

Czy z tymi wykonawcami jest tak zawsze? Brama miała być ponad dwa tygodnie temu. Telefony, zwodzenie z datą montażu, awaria auta, choroba pracowników, podawanie nowych numerów kontaktowych - masakra. Ale pięknego wieczoru (czwartek) są , przyjechali i zaczęto montaż. Sprawnie i dosyć szybko. A oto efekty.

Teraz "tylko" reklamacja wgniecionego panela - ale jestem dobrej myśli, że pójdzie gładko.

Witam, na prośbę Arabellkowiczów przedstawiamy wizualizacje kuchni.

Pierwsza, która raczej jest "popularna"

Natomiast druga jest taka... lodówka będzie raczej po stronie lewej, a na jej miejscu szafki i półki, brak jest również jeszcze okapu (zapomnieli wkleić) .Co sądzicie?

lub może jeszcze coś innego...