wpisy na blogu

Jesteśmy już po montażu pierwszych okien, oczywiście taki już mój żywot- nie obyło się bez reklamacji. Poziomy podłóg wyznaczone laserowo, a fachowcy jedno okno balkonowe podnieśli o 4cm. Nic nowego. Natomiast na łukowe jeszcze przyjdzie poczekac jakieś dwa tygodnie. Wciąż zastanawiamy się nad aranżacją poddasza, może dwa pokoje - moze jeden duży + garderoba. Spędziliśmy już tam kilka dobrych godzin i wciąż nowe pomysły....

Okna z ciepłym montażem..

fotki z poddasza.

i jeszcze w poniedziałek powinna być brama garażowa...oczywiscie z tygodniowym spóźnieniem...ach 

Pozdrawiamy odwiedzających naszą budowę ..

Mieliśmy prawie miesiąc przerwy na budowie, trochę przez opóźniające się okna jak również przez szybko wykonany dach. Instalator od elektryki nie bardzo chciał podjąc się pracy bez okien (chyba ma racje) , Polska rzeczywistość.   W międzyczasie zamówiliśmy bramę do garażu, trochę porządków i  odpoczynku się przydało.

Natomiast co do podciągu  to został wykonany tak jak w projekcie (wymiary  i zbrojenie) , jednak    po demontażu szalunków jego wielkość i ciężar był niewspółmierny do wielkości połączenia z słupami - były zbyt delikatne. Zdecydowaliśmy się na zmianę jego konstrukcji na lekką gdyż daje ten podciąg tylko efekt wizualny.

Teraz będziemy czuli się bezpieczniej spędzając czas na tarasie..

na prośbe czytających foto ze środka Od poniedziałku elektryka..

widok z kuchni na salon

Ale od początku... po więźbie przyszedł czas na domurowanie szczytów... gdy murarz wystartował to postanowilismy zrobić okno w dużej ścianie nad garażem...

Następnie wpadli dekarze i była masakra prawie osiem dni roboczych, nie licząc deszczowych - ku naszemu zaskoczeniu dzisiaj koniec SSO..

Łącznie z kominami gotowe.

czekamy na okna...

Dziwnym trafem cieśle przyjechali trzy dni przed terminem. A teraz pochwały -sześcioro pracowników, pełna organizacja, narzędzia, zrozumienie, totalny profesjonalizam- jeszcze u nas tak nie było. Tak to wyglądało po 17 godzinach pracy.

Nareszcie domek nabrał kształtu.

Logistyka więźby przeszła ekspresowo, kierowca super, rozładunek sprawnie- po prostu wzorowo. Ilościowo to 17 kubików.

widoczek stropu przd zalaniem..

oczywiście nie obyło się bez problemów ale co tam jeszcze dajemy radę..,

a tak wygląda jeden z podciągów, profil mojej konstrkcji,

jutro dzwonię do dekarza, ciekawe czy będą mieli czas bo mieliśmy dwa tygodnie spóźnienia.

Chcieliśmy pozdrowić wszystkich piszących do nas prywatnie wiadomości..do zobaczenia