Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

lusiek

wpisy na blogu

Brak mi słów...

Blog:  lusiek
Data dodania: 2016-11-03

Brak mi słów! A muszę się przyznać, że nie zdarza się to zbyt często. 

Cóż biorę to na klatę (Księgowego - więcej muskulatury i ten tego, w ogóle ;)) MAMY PRĄD!!!!!!

O taki! ładniusi licznik nam zamontowali :)

I nawet Księgowy foteczkę dla mnie cyknął - chyba się chłopisko obawiało, że znów będę jęczeć, że nie widziałam co się tam u nas dzieje... cóż trochę ma rację - będę jęczeć bo oprócz tego licznika dzieje się dużo więcej. Jutro, choćby na piechotę, dotrę do Idaredów i sprawdzę!

A teraz pozwólcie, że się pozachwycam... Och!!!!

blog budowlany - mojabudowa.pl


Dzieje się...

Blog:  lusiek
Data dodania: 2016-11-02

U nas się sporo dzisiaj działo... wiem to niestety tylko z opowieści Księgowego - ja musiałam pracować. Na budowę dotarły materiały do ocieplenia i zabudowy poddasza. Dotarli też panowie, którzy się tym będą zajmować. Oby jutro dotarli fachmani z Tauronu i zamontowali nasz magiczny, wyczekiwany licznik.  I byli magicy od gazu, ale nikt nie wie po co ;)

Dzisiaj dojechała do nas również misa WC i umywalka zamówione na allegoro, oraz garnki i noże. 

Kiedy w okolicach południa zadzwonił do mnie kurier z informacją, że już jest pod domem poprosiłam go grzecznie żeby przyjechał raz jeszcze po 16, jak już wrócę z pracy. Na co usłyszałam: "o 16 to już będę w Krakowie". No fajnie ale ja w pracy jestem! Helllllloooołłłł!!!! Więc wspaniałomyślny kurier powiedział, że może mi zakupy do pracy dostarczyć. Pewnie, że może - tylko czy on sobie wyobraża jak będę wracać do domu autobusem z kibelkiem? No, nie wyobrażał sobie... Ja jakoś siebie też nie widzaiałam podróżującej autobusem miejskim z misą WC i umywalką ;) Całe szczęście dopadł Księgowego i udało się odebrać zakupy. Dojechały też garnki i noże, które kupiliśmy dzięki jednemu z programów pewnego banku. Chyba kupiliśmy za niezłe pieniądze - nie zapłaciliśmy też za przesyłkę, bo akurat w sobotę była za darmo. 

Księgowy siedzi właśnie przy drugim kompie i uzupełnia tabelki w excelu - 3 różne. Że on sie w tym wszystkim orientuje.... Mądry ten mój Księgowy, ja bym się już z 50 razy zgubiła i pewnie nie odnalazła co najmniej do setnych urodzin. Nie mam teraz wyboru, muszę żyć do setki bo kredyt skończymy spłacać gdzieś koło 70. a przydałoby się jeszcze tym domkiem nacieszyć ;) Księgowy wyboru też nie ma, samej mnie z tym bajzlem i zagadkowymi tabelkami w excelu zostawić nie może! 

Dokonaliśmy dzisiaj z Księgowym kolejnych zakupów, takie małe pudełeczko nam w składzie budowlanym zapakowali (Księgowy poszedł nawet po wózek - myślał chyba, że zakupy będą spore) a skasowali nas jak za conajmniej kilka par sandałków, damskich oczywiście. Nie wiem jak Was ale mnie takie zakupy bardzo cieszą. Nie wiem czy nie bardziej niż kupowanie ciuchów ;)



Elektryka i rekuperacja

Blog:  lusiek
Data dodania: 2016-11-01

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Co prawda inatslację elektryczną mamy już skończoną ale brakowało nam przyłącza, które się robi, tzn. na dniach mają zamontować nam licznik i będziemy w końcu mieli własny prąd. Elektryk w piątek połączył dom ze skrzynką. W piątek byli również fachowcy od rekuperacji i zrobili część instalacji. Srebrne rury biegną na poddaszu i przez pokój nad kotłownią. Trochę mi żal tych centymetrów w tym pokoju bo tam gdzie są te piony miało stać łóżko starszej córy. Teraz będę musiała coś wymyśleć, żeby to łóżko gdzieś upchnąć. Całe szczęście dom od strony garażu poszerzyliśmy o pół metra, inaczej te pokoje na górze byłyby dość ciasne. 

Rury od rekuperacji będą ukryte pomiędzy podłogą z płyt OSB a zabudową sufitów z kartongipsu. Schowane w ociepleniu.

Od jutra wkroczyć mają panowie od ocieplenia i wykończeniówki. Oby okazali się słowni i punkrualni. 

Ach oczywiscie zapomniałabym, w sobotę mieliśmy montować drzwi wejściowe... ale nie zamontowaliśmy bo pan stolarz się nie wyrobił. Tak szczerze mówiąc, mam wrażenie, że większość fachowców ma problemy z wyrobieniem się w czasie... Zapewne biorą za dużo zleceń i wierzą w to, że jakoś to będzie, ale winni też są poniekąd klienci, co to pierwotnie chcą tylko zrobić łazienkę i odmalować ściany a potem stwierdzają, że przydałby sie jeszcze podwieszany sufit w którymś z pomieszczeń, a i może warto byłoby wymalować całe mieszkanie a nie tylko duży pokój i remontowaną łazienkę. Cóż my inwestorzy też musimy uderzyć się w piersi.

Kilka fotek dla wymarzonagienia!!! U nas jest tak ;)

 

Dachówka

Blog:  lusiek
Data dodania: 2016-10-29

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Dachówka do wentylacji kanalizacji... drogi bajer a jednak przydatny. Nasza dachówka czekała sobie dobrych kilka miesięcy na zamontowanie. Wczoraj się doczekała i pięknie prezentuje się na dachu.

Tak to jest jak dopiero w trakcie budowy człowiek wpada na pomysł wentylowania kanalizacji. Dachówka była "domawiana" - czas oczekiwania 2 miesiące!!! Tak na jedną dachówkę mieliśmy czekać dwa miesiące, ponieważ nigdzie w Polsce jej nie było trzeba ją było ściągać od producenta. Dojechała po jakichś 6 tygodniach i wtedy okazało się, że macherzy od dachu "kiedyś wpadną zamontować". Pierwsze podejście im nie wyszło - przyjechali w sobotę około 9 rano i zdziwili się, że dom zamknięty a nas nie ma... No nie mieszkamy jeszcze na budowie ;) Zanim zdążyliśmy dać im znać, że już pędzimy - fachmani pojechali.

Wczoraj zaszczycili nas swoją obecnością i zamontowali dachówkę.

Zresztą wczoraj Księgowy miał wyjątkowy dzień - budowa, budowa, budowa! Wszystko na raz - dachówka i panowie od rekuperacji, no i elektryk, który miał połączyć dom ze skrzynką. Najpierw dał znać, że będzie, potem, że jednak nie ma koparki, a potem, że właśnie jest i już koparkowy kopie...

Jak podjechaliśmy na budowę to nie mieliśmy nawet gdzie zaparkować. Auto panów od REKU, auto elektryka, auto z przyczepą koparkowego, koparka i nasze...

Dzisiaj był dzień zakupowy! Nie, nie mam nowych szpilek ani sukienki. Za to mamy płytki do kotłowni i klej do nich. Ach i schody strychowe.

Nasze kombi okazało się być całkiem pojemnym autem dostawczym ;) Co prawda Księgowy zakupy na dwa razy odbierał ze sklepu.

Liczniki, przyłącza

Blog:  lusiek
Data dodania: 2016-10-19

No to Kochani, płyniemy!

Płynie już do nas woda, popłynie lada moment gaz - dziś Magicy robią przyłącz gazowy!

Post na szybko...reszta później - tak bez fotek to nie ma co, prawda?blog budowlany - mojabudowa.pl


lusiek OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 112532
Komentarzy: 1765
Obserwują: 318
Wpisów: 197 Galeria zdjęć: 506 Koszty
Projekt DOM W IDAREDACH
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Małopolska
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia